
- Loren.
- Jesteś nowa?
-Tak, dopiero co przyjechałam.
-A zwiedzałaś już może ośrodek?
- Nie...
- No to zapraszam na małą wycieczkę.
- No nie wiem, jeszcze muszę się rozpakować.
Zack spojrzał z rozbawieniem na mnie i spuścił wzrok na moją mikroskopijną walizeczkę.
- To chyba nie zajmie długo. Jak chcesz mogę ci pomóc, a potem pójdziemy. Okej?
- Niech będzie.
Rozpakowywanie moich rzeczy zajęło nam około 10 minut. Zaraz potem ruszyliśmy na oględziny mojego nowego domu. Zwiedzanie całej posiadłości zajęło nam aż 3 godziny. W tym czasie dowiedzieliśmy się dużo o sobie. Zack gra na gitarze, pisze nawet piosenki. Ma 2 siostry. Jedna (Cheryl) ma 14 lat, a druga (Sophie) jest wesołą ośmiolatką.
- Kurde! Za 5 minut mam zajęcia kamuflażu, a dzisiaj odpowiadam i się nie nauczyłem! Sorry, że tak wyszło, ale muszę znikać. Pa!
- Dobra idź już i się naucz. Pa.
Nie chciałam jak na razie iść do pokoju, więc jeszcze chwilę pospacerowałam po szkolnym ogrodzie na którym Zack zniknął.
- Panno Loren! Gdzie się pani podziewała?! Szukam pani już od trzech godzin!! - biegła w moją stronę jakaś pulchna staruszka w ogromnych okularach i sukience w polne kwiaty.
- P-przepraszam. Nie wiedziałam, że mnie pani szuka.
- Wysyłając do ciebie list z propozycją opłaconej już nauki nie myślałam, że będą z tobą takie problemy od pierwszych minut pobytu tutaj.

- A przynajmniej wiesz, kogo przepraszasz?!
- N-nie.
- Dyrektorkę tego internatu!!!!! I następnym razem uważaj co robisz, bo to ja opłacam twój pobyt tutaj i w każdej chwili mogę cię odesłać do sierocińca!!
O kurcze. Jeszcze tego brakowało. Już pierwszego dnia podpadłam samej dyrektorce! Rozumiem gdybym podpadła jakiejś sprzątaczce, albo pustej lasce, ale nie DYREKTORCE!! Jednym słowem: Zawaliłam...
________________________________________________________________________
Haha skończne. Połowę napisała Agata i źle się czuje że jest to przypisae tylko mnie. Poza tym chciałam przeprosić za tak dużą odległość między rozdziałami. Byłby o wiele szybciej ale niestety byłam za granicą na wakacjach i nie mogłam napisać. Ale narazie cieszmy się, że jest skączony.
Pozdrawiam Natalia xoxo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz