niedziela, 14 lipca 2013

Prolog

          Doskonale pamiętam ten dzień. Spędzałam go jak zawsze samotnie, w moim pokoju...
     Wstałam rano z łóżka z nieciekawym humorem. Czemu mam taki humorek spytacie. To proste, ja nie miewam innych. Ubrałam się w mój ulubiony zestaw. Zeszła na dół zahaczając o stołówkę, z której wzięłam kanapkę i jabłko. Niespodziewanie drogę zaszła mi dyrektorka sierocińca.
- List do Ciebie Lori.- powiedziała i odeszła. Zaciekawiona poszłam do swojego pokoju gdzie szybko otworzyłam kopertę. Był w niej list:
" Droga panno Loren. Uprzejmie informujemy panią, że została pani przyjęta do szkoły prywatnej MPS. Mieści się ona na ul. Królowej Elżbiety. Ma się pani stawić w sekretariacie szkoły do 25.08 tego roku. Z uszanowaniem dyrektor szkoły Morgan Damon."
     Nie mogę w to uwierzyć. List wraz z kopertą wypadł mi z ręki. Nareszcie się stąd wyrwę. Nareszcie spełnię swoje marzenia...


                                                                                                                                                        
     No i mamy prolog. Chciałam się serdecznie przywitać. Mam nadzieje, że ten blog przypadnie wam do gustu.
 Pozdrawiam Rose Spekta.